Czy Android TV to dobry system dla telewizora?

Android TV to system od Google, a producenci telewizorów robią telewizory. Warunkiem udanej współpracy Android TV z telewizorem jest właściwe wykorzystanie API i dopracowanie zarówno systemu jak i sprzętu. Nie bez powodu producenci telefonów decydują się na własne nakładki zamiast czystego Androida, aby móc lepiej wykorzystać potencjał swojego urządzenia.
WAŻNE! Ten artykuł powstał w 2018 roku, kiedy Android TV na telewizorach SONY i Philips zapowiadał się na fajny system ale pełen niedociągnięć. Czy ostatnie prawie dwa lata coś zmieniły? Bardzo wiele. Android TV stał się bardzo pożądanym system, chociaż Google Play został mocno wyczyszczony z aplikacji. Google zapowiada jednak aktywne kolejne 3 lata i coroczne aktualizacje, a także wdrożenie takich usług, jak Google Stadia.
W przypadku Android TV producenci telewizorów nie mają zbyt wiele do gadania, dostają gotowy system, a wpływ mają jedynie na wygląd ekranu ustawień + preinstalowane na telewizorze aplikacje, które docelowo i tak każdy może pobrać z Google Play Store telewizora.
I chociaż Android TV cieszy się dużym zainteresowaniem, to jednak wielu klientów jest gotowych zrezygnować z niego na rzecz innych systemów smart TV a nawet całkowicie z nich rezygnując. Dlaczego więc ten wszechstronny i oferujący miliony aplikacji system nie jest wcale aż tak wart uwagi?
Aby lepiej zobrazować problem warto rzucić okiem na mój kanał na YouTube, gdzie już jakiś czas temu opublikowałem swoje uwagi dot. Android TV na telewizorze SONY. Aby tego było mało, wielokrotnie próbowałem reklamować telewizor jak i zwrócić go na podstawie rękojmi, co nie udało mi się. Czy jednak wskazane problemy były tylko moim widzi mi się, czy może producenci telewizorów starają się robić dobrą minę do złej gry a winę za błędy w działaniu telewizora przerzucają na konsumentów?
- AndroidTV to miliony aplikacji: to prawda i nawet jeśli nie ma czegoś w markecie Google telewizora, zawsze można zainstalować to z pliku .apk, chociaż nie zawsze mamy gwarancję że to zadziała. Generalnie więc mamy dostęp do ogromnej bazy aplikacji Google, ale szybko może okazać się, że to na czym nam najbardziej zależy (w tym chociażby problem z HBO GO) jest niedostępne lub nie działa tak jak powinno,
- AndroidTV niekompatybilny z telewizorem: niestety ale wprowadzenie Android TV do telewizora powoduje, że producenci muszą dostosować parametry telewizora do systemu, co powoduje że dochodzi do wielu zgrzytów. Z pozoru prosta konfiguracja obrazu może zostać szybko popsuta przez nieoptymalne działanie systemu, który albo zresetuje nam nieoczekiwanie ustawienia albo nie pozwoli na skorzystanie ze wszystkich możliwości sprzętu,
- AndroidTV potrzebuje mocy: a producenci jakoś niedostrzeganą faktu, że dawno w telefonach standardem stało się 8 rdzeni, że potrzebne jest sporo pamięci operacyjnej jak i pamięci na same aplikacji. Szybko może się więc okazać, że zachłyśnięci dostępem do Google Play odczujemy skutki kiepskich parametrów potrzebnych do uruchomienia aplikacji, czy to gier czy systemów VOD lub popularnego KODI,
- AndroidTV nie jest systemem producenta telewizora: co oznacza, że zgłoszony błąd nie będzie naprawiany przez producenta sprzętu, a przekazany do Google i dopiero we współpracy z producentem telewizora rozwiązany. Strata czasu czego przykładem jest firma SONY, gdzie modele zakupione w 2015 roku dopiero 1,5 roku później doczekały się aktualizacji wielu krytycznych błędów czy aktywowania funkcji które producent telewizora obiecał. Niestety następne aktualizacje przyniosły kolejne błędy,
- AndroidTV nie w Polsce: to jest dokładnie ten sam problem, z którym borykają się użytkownicy telefonów. Każdy sprzęt posiada niezliczone ilości ciekawych funkcji i dedykowanych im aplikacji, ale szybko może okazać się, że nie działają one tak jak trzeba w Polsce. Dlaczego? Bo chociaż telewizor oferuje bardzo ciekawe opcje począwszy od nagrywania programów, strumieniowego przesyłania kanałów, zintegrowania treści VOD z telewizją i internetem, to aby to wykorzystać, potrzebowaliśmy operatorów (dostawców telewizji) którzy by to promowali i rozwijali.
Powyższe 5 przykładów doświadczyłem sam, a dodam, że nie jestem pro userem, który nie widzi świata poza sprzętem Audio/Video. Mam tylko telewizor, a na nim zainstalowane kilka aplikacji, które producent daje w standardzie. Nie mniej moja irytacja spowodowana korzystaniem z telewizora osiągnęła szczyt. O ile kupujesz telewizor aby jedynie stał i wyświetlał obraz z dekodera, niewykluczone, że będziesz szczęśliwym użytkownikiem sprzętu z AndroidTV, nie mniej równie dobrze mógłbyś kupić sobie 50 calowy monitor.
AndroidTV to owszem, świetny system który cechuje przede wszystkim dostęp do Google Play Store. No właśnie. I dla wielu na tym kończy się dalsza argumentacja. I to może się początkowo wydawać ogromnym luksusem, ale po chwili uświadamiamy sobie, że tak naprawdę nie jest nam potrzebne milion aplikacji. Wystarczy kilka VOD (o ile w ogóle ktoś płaci i korzysta z nich), KODI (o ile chcemy pobawić się w dostęp do nielegalnych lub legalnych też treści) i kilka gier (o ile nie mamy konsoli i prędzej czy później uznamy, że łatwiej się w to wszystko gra na telefonie niż telewizorze).
AndroidTV nie jest więc złym wyborem co po prostu nie jest powodem do tego aby ograniczać wybór sprzętu, telewizora, do takiego który posiada AndroidTV. Owszem, kupując np. Philipsa z ambilightem i instalując KODI, zyskamy dostęp do filmów i seriali które dodatkowo uruchomią ambilight. Ale czy ambilight jest nam niezbędny do oglądania telewizji? Jeśli wolimy kupić lepszy telewizor z innym smart tv to nadal nic nie stoi na przeszkodzie aby skorzystać z Androida np. za pomocą przystawki (tzw. Android BOX).
Samsung od dawna rozwija swój własny system czyli Tizen, który jest na każdym ich telewizorze. Mało tego, wspierają developerów w tym aby tworzyli pod ten system nowe aplikacji. I to jest rozwiązanie autorskie Samsunga, co oznacza, że Samsung ma pełną kontrolę nad swoim systemem, jego aktualizacjami i jego działaniem.
Dlaczego warto wybrać moduł CI+ zamiast dekodera zewnętrznego?
Operatorzy telewizyjni nie reklamują modułów CAM (chociaż mają je ww ofercie) bo wolą wszystkim wciskać dekodery działające po kablu HDMI. A wtedy na nic nam rozbudowany system zarządzania kanałami i pobieraniem treści, na nim nam wbudowana opcja Tweetów do programów, na nic nam nagrywanie telewizji (które działa tylko z modułem CAM lub anteną podłączoną bezpośrednio pod telewizor).
- Popularne modele telewizorów 4k z Android TV.
- Najlepsze przystawki Android TV do telewizorów.
- Klawiatury bezprzewodowe do obsługi telewizorów z Android TV.
- Szukasz konsoli XBOX ONE w dobrej cenie? Sprawdź tutaj.
- Wolisz konsolę Sony PS4? Taniej nie znajdziesz.
Nikt w naszym kraju nie przesyła strumieniowo programów a więc i tu nie wykorzystamy potencjału systemu.
Nikt w naszym kraju nie przykłada dużej wagi do aplikacji VOD a więc nie wykorzystamy też potencjału Android TV który stawia na rekomendacje, a więc wyświetlanie wszystkich kanałów, strumieni w jednym miejscu.
Aktualizacja: Listopad 2019 Od czasu publikacji tego artykuły sporo się zmieniło systemy VOD zyskały ogromną popularność. Użytkownicy chętnie sięgają po taką formę telewizji i dostępu do treści. Popularne są także przystawki typu Android TV BOX.
AndroidTV nie jest złym systemem, ale nie wykorzystamy go w pełni jeśli będziemy patrzyli na niego przez pryzmat dekodera który stoi obok telewizora lub ograniczymy się z zakupem dostępu do popularnych systemów VOD. Jeśli nie planujesz korzystać z serwisów Internetowych lub instalować gier, to Android TV nie jest dla Ciebie żadnym argumentem.
AndroidTV stwarza nadal problemy na wielu telewizorach, powodując irytację. Irytację wynikającą z faktu, że chociaż mamy ogromne możliwości, to brakuje bazowych funkcji które wydawać by się mogły że będą standardem dla tak popularnego systemu. Irytację wynikającą z faktu, że sprzęt nie współgra z innymi urządzeniami lub generuje nowe błędy a ich naprawienie zajmuje dużo czasu. Irytację wynikającą z tego, że po chwili użytkowania dochodzimy do wniosku, że mogliśmy kupić inny telewizor, być może większy, z dowolnym innym systemem Smart TV i mieć praktycznie to samo, a gdyby naszła nas ochota na więcej, to po prostu dokupilibyśmy zewnętrzne urządzenie – ANDROID TV BOX
Dla kogo AndroidTV:
- jeśli chcesz grać w gry, ale nie chcesz mieć w domu konsoli, Android TV oferuje tysiące popularnych tytułów znanych z telefonów i tabletów,
- jeśli chcesz mieć dostęp do różnych form przesyłania obrazu z telefonu, tabletu, laptopa, Android TV posiada je wszystkie,
- jeśli jesteś gotowy zamienić dekoder na moduł CAM i chcesz nagrywać programy lub wykorzystać swój telewizor do czegoś więcej niż wyświetlanie obrazu, Android TV oferuje kilka dodatkowych bajerów,
- jeśli chcesz mieć jedno urządzenie, Android TV potrafi dużo,
- jeśli wierzysz w to że telewizja internetowa, strumieniowe przesyłanie kanałów i VOD to przyszłość, Android TV będzie na to gotowy.
Dla kogo nie jest AndroidTV:
- jeśli cenisz sobie jakość obrazu i nowinki technologiczne wpływające na jego poprawę, zapewne będziesz musiał wybierać spośród kilkunastu modeli, z czego być może nieliczne będą akurat miały AndroidTV,
- jeśli zależy ci na stabilnym działaniu telewizora i wolisz mieć pewność, że będzie działał szybko i nie zawiedzie Cię, Android TV nadal miewa błędy, ale dziś są one i tak mniej irytujące niż 3 lata temu,
- jeśli nie przeszkadza Ci kupowanie dodatkowych urządzeń jeśli masz potrzebę rozbudowy swojego systemu video (np. o Android Box czy Chromecast), Android TV nie jest Ci do niczego potrzebny bo ma to w standardzie, w telewizorze
- jeśli cenisz sobie granie na konsoli, a ofertę Google Play instalujesz na telefonie bo tak wygodniej, Android TV nie jest Ci potrzebny do grania.
Uważasz inaczej? Napisz w komentarzu.
22 stycznia 2018 13:07 | Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć
[…] Kilka powodów dla których nie warto interesować się Android TV w telewizorze […]
22 stycznia 2018 13:33 | Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć
[…] Kilka powodów dla których nie warto interesować się Android TV w telewizorze […]
7 maja 2018 10:58 | Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć
Po lekturze całości odnoszę wrażenie, że autor jest typem, przepraszam jeśli obrażę, malkontenta-marudy, który „zawodowo” walczy z postępem. W motoryzacji podobnie, jakiś czasem temu podobni Autorowi walczyli z turbinami w dieslach. Teraz są posiadaczami 1.9 TDi i walczą dzielnie dalej… Ale wracając do tematu Androida, z pozycji inżyniera przy produkcji TV Philipsa powiem tyle, że Android dla TV przeszedł gigantyczną drogę ewolucji. To już nie są te same TV co parę lat temu. Te 5 powodów wymienionych przez Autora dla czego nie warto kupować TV z Androidem nie do końca ma się w 2018 do rzeczywistość i przez chwilę miałem wrażenie, że czytam artykuł z 2015. Jedno trzeba sobie uświadomić kupując TV z androidem, że te wszystkie problemy, które możemy uświadczyć na telefonach z androidem, będziemy mieli styczność również w TV. I co z tego? Napiszmy artykuł dlaczego nie warto kupować telefonu z Androidem?!?
Ale odniosę się konkretnie do 5 punktów:
1. AndroidTV to miliony aplikacji – od kiedy to jest problemem? To, że Google Play jest dużo smieciowego softu to inna para kaloszy (ulubiony argument do walki dla funboy’ów iOS), ale osobiście wolę wytestować 5 apek robiących to samo i wybrać tą, która mi leży niż nie mieć żadnego wyboru, albo mieć wybór do „jednie słusznej” apki zatwierdzonej przez wydawcę.
2. AndroidTV niekompatybilny z telewizorem: Soft jest dostosowywany do sprzętu, nie na odwrót. Różnice w konfiguracji sprzętowej są, bo to co jest fizycznie w środku warunkuje cenę produktu, a nie dlatego że ktoś robi różne konfiguracje sprzętu żeby działały z softem. Także bzdura totalna. Ostatecznie wszystkie konfiguracje sprzętowe „ubrane” są w ten sam soft, okrojony softowo o różne funkcję w zależności od serii . A to, że coś się zawiesza to jest ogólny problem wszystkich systemów operacyjnych, mniej lub bardziej. Nawet flagowe telefony na Androidach się zawieszają, czy powiemy, że Android nie jest kompatybilny z telefonami? Jakbym coś takiego powiedział to bym rozbawił ludzi.
3. AndroidTV potrzebuje mocy: Faktem jest, że konfigurację sprzętowe i wydajność najlepszych TV to sprzętowo średnia półka jeśli byśmy chcieli przełożyć to na to co można znaleźć w telefonach. Jednak nikt nie kupuje TV dla 8 rdzeni procesora, bo komórkę to i owszem. I stąd się wzięła ta różnica. Ludzie nie chcą płacić za 8 rdzeni w TV i super układ do grafiki 3D. W TV są inne priorytety. Inną sprawą jest, że producenci zachęceni sprzedażą TV z androidem rozszerzają segment tych TV o najtańsze modele ubogie sprzętowo. Później to chodzi jak chodzi, ale w świecie komórek mamy to samo. I znowu to samo pytanie, czy jak kupie komórkę za 300zł z Androidem i będzie to chodzić źle to czy będę pisał artykuł o tym, że nie warto kupować telefonu z Androidem? Znowu śmiech.
4. AndroidTV nie jest systemem producenta telewizora:: co oznacza, że zgłoszony błąd nie będzie naprawiany przez producenta sprzętu, a przekazany do Google” – kolejna bzdura. Otóż w świecie TV jest tak samo jak w przypadku komórek. Każdy producent ma swoją komórkę R&D odpowiedzialną za rozwój oprogramowania. Producent „kupuje” podstawkę danej generacji softu i na tym się rola Google (zazwyczaj) się kończy. Dalszy rozwój softu na bazie tej generacji jak i testy oraz łatanie błędów każdy producent robi już na własną rękę. Dlatego „ten sam” z pozoru Android u jednego producenta działa lepiej u innego gorzej, bo de facto nie jest ten sam. Naprawdę mam wrażenie, że autorowi się wydaję ze soft w TV to tylko tapetka, guziczki i inne pierdoły, a cały back-end i rozwój dla Samsunga, Philipsa czy LG pisze Google xD. Jesli już Google coś łata to błędy o charakterze globalnym i zazwyczaj rozwiązywane są dopiero w wyższej (kolejnej) generacji. W Androidzie postęp jest tak duży, że nawet Google nie za bardzo patrzy się wstecz, chyba że sprawa ma poważne konsekwencje jeśli chodzi o bezpieczeństwo a zainfekowane są TV wszystkich producentów.
5. AndroidTV nie w Polsce: znowu mam wrażenie, jakby artykuł pisał ktoś w poprzednim dziesięcioleciu. Wszystkie wiodące usługi streamingowe w Polsce działają na TV w Polsce. No chyba, że autorowi chodziło, że nie wszystkie są po Polsku co kwalifikuje je, że nie są „dla nas” xD
Na końcu artukuły Autor pokusił się o próbę targetowania odbiorcy dla TV z Andkiem i bez. To ostatecznie jedyny trafny i merytoryczny fragment całego tesktu.