Czy mogę latać dronem nad Wolińskim Parkiem Narodowym?
Odpowiedź brzmi: nie, nie możesz.
Dlaczego nie? Bo parki narodowe podlegają pod ustawę o ochronie przyrody a nie przepisy lotnicze, co w praktyce oznacza, że dyrektor parku narodowego może dodać wyjątek ale nie musi.
A co to są wyjątki? Inaczej odstępstwa od przepisów, np. wyznaczenie szlaków turystycznych, rowerowych, dróg, miejsc na ognisko, które umożliwiają na w ogóle poruszanie się po terenie parku narodowego.
Czemu nie mogę latać? Bo na terenie parku żyją, np. ptaki i inne zwierzęta, które możesz spłoszyć lub potrącić.
Ale na plaży nad morzem są tylko mewy! To nic. Teren parku to teren parku.
Generalnie ta sytuacja obrazuje, że posiadanie lekkiego drona, np. Dji Spark, wcale nie musi dać znam przyzwolenia na latanie gdziekolwiek zechcemy. Mało tego, nawet jeśli dostaniemy taką zgodę (mogę napisać pismo do dyrektora parku), to park może, np. oczekiwać dodatkowej opłaty za robienie zdjęć czy kręcenie filmów, nawet jeśli są one wykonywane tylko do celów prywatnych.
Gorzej, jeśli nie zapytam o zgodę i złamię prawo, wtedy mogę liczyć się z karami rzędu nawet kilku tysięcy złotych. Czy to przesada? Zależy jak na to patrzyć. Biorąc pod uwagę, że gdybyśmy mogli to byśmy zdeptali wszystko aby tylko dojść do celu, taka decyzja wydaje się uzasadniona. Z drugiej strony, świat idzie do przodu, chcemy wolności.
Jeśli do tego dodamy fakt, że tak naprawdę Dji Mavic nie polatamy w mieście, a jedynie na wsi lub w polu, chyba że mamy stosowne zezwolenia i przeszliśmy kursy, to może okazać się, że zakup drona dla większości z nas jest po prostu nieopłacalny. No bo gdzie nim latać aby nikt nas nie gonił.
Optymalnym wydaje się zakup małego drona, np. Dji Spark, który daje nam sporo swobody w lataniu nim, nawet w mieście, ale mimo to musimy się liczyć z pewnymi ograniczeniami związanymi np. z lataniem nad konkretnymi obiektami, jak elektrownie, lotniska, tereny wojskowe, czy wspomniane w tytule parki narodowe. Część ograniczeń wynika z przepisów lotniczych inne, np. z przepisów dot. ochrony przyrody.
Polska jak Polska, ale w końcu wielu z nas podróżuje i także za granicą korzysta z dronów, co oznacza że narażamy się na nieprzyjemności. Zanim więc wyruszymy w drogę i powietrze, sprawdźmy przepisy aby nie wrócić z wakacji nie tylko ze wspomnieniami ale i pustym portfelem czy torbie po dronie.