Artykuł DJI Mavic 2 dostępny w dwóch wersjach ZOOM i PRO pochodzi z serwisu Karczma TV.
]]>Argos to przedsiębiorstwo handlowe dominujące na rynku w Wielkiej Brytanii i Irlandii, zajmujące się sprzedażą artykułów gospodarstwa domowego i elektronicznych. To właśnie w najnowszym katalogu tej firmy pojawiła się strona promocyjna poświęcona ofercie firmy DJI, na której znajdziemy, m.in. informacje o 2 nowych dronach firmy DJI.
Mowa oczywiście od DJI Mavic 2 Zoom i Dji Mavic 2 Pro. Firma nie zdradza jednak ceny urządzeń, a jedynie bardzo krótko i oszczędnie w słowach, opisuje zalety nowych urządzeń. Fakt, że katalog wypuszczany jest raz na kilka miesięcy może oznaczać, że premiera nowych urządzeń (przynajmniej wg. firmy ARGOS) powinna nastąpić lada dzień.
Chociaż jesteśmy w połowie okresu wakacyjnego, więc spodziewam się, że DJI nie będzie się już specjalnie śpieszył, a nowe drony DJI MAVIC 2 pojawią się jeszcze pod koniec sierpnia lub na początku września. Nadal jest to jedynie przypuszczenie, gdyż nawet DJI nie przekazał oficjalnie żadnej nowej daty premiery swoich zabawek.
Popularny producent dronów zaprezentował dwa nowe urządzenia charakteryzujące się bardzo ciekawymi właściwościami: DJI Mavic 2 Pro z 1-calowym sensorem CMOS Hasselblad i DJI Mavic 2 Zoom z obiektywem o zmiennej ogniskowej 24-48 mm i efektem „Dolly Zoom” podobnie jak potrafi to wypuszczony kilka tygodniu temu na rynek dron Parrot Anafi .
Nowy dron DJI Mavic 2 zostanie udostępnionych w dwóch wariantach opisanych wyżej:
1 calowe przetworniki czyli matryce do tej pory dostępne były jedynie dla serii DJI Phantom 4. Wprowadzenie takiego rozmiaru sensora do DJI MAVIC 2 to zdecydowanie krok w dobrym kierunku. Warto pamiętać, że w przeciwieństwie do serii Phantom, Mavic jest dronem „kieszonkowym” lub plecakowym, a więc składanym i znacznie lżejszym od swoich starszych braci. Niewykluczone, że po tym zabiegu seria Phantom zostanie całkowicie wykluczona z oferty producenta lub zaktualizowana, m.in. o znacznie pojemniejsze akumulatory, tak aby nadal konkurować z serią MAVIC ale dawać znacznie większe pole do popisu, pozostając za swoimi starszymi braćmi, np. modelem INSPIRE.
Druga wersja drona, a więc DJI MAVIC 2 ZOOM stawia na zoom optyczny w zakresie 24 do 48 mm. To wystarczająca ogniskowa, aby uzyskać bardzo ciekawe efekty, np. DOLLY ZOOM, ale przede wszystkim świetna opcja, aby zwiększyć możliwości chociażby uzyskania ciekawszych kadrów w schemacie CINEMATIC i nie tylko.
Widać, że tryb filmowy wejdzie na zupełnie nowy poziom. Trudno jednak z opublikowanych informacji wyczytać czy dron będzie także posiadał 1 celowy sensor. Gdyby tak się stało, nawet jeśli miałby to być ten sam sensor co w serii Phantom, byłby to spory krok do przodu i łakomy kąsek dla posiadaczy Phantom, którzy mieli by dwa mocne argumenty aby przesiąść się na nowe urządzenie: rozmiar i poręczność oraz zoom optyczny.
Co do jednego możemy być pewni, DJI w obu przypadkach chce zaprezentować te same parametry i nowości:
OcuSync 1080p oznacza w praktyce, że oba modele będą w stanie przesyłać na żywo filmy 1080p na odległość do pięciu mil. Warto wspomnieć, że nie chodzi tu jedynie o sam przesył, ale i jego jakość (1080p) oraz stabilność połączenia video. OcuSync to system pozwalający pozwalając na podgląd video w środowisku o silnej interferencji radiowej.
Jedną z nowości będzie wyposażenie każdego z dronów w 360-stopniowe unikanie przeszkód („omnidirectional obstacle sensing”) które to stanowią część Zaawansowanych Systemów Wspomagania Pilotażu DJI (APAS). Taki system do tej pory był dostępny jedynie w modelu DJI Phantom 4 PRO i DJI Phantom 4 PRO v.2.0. Na ten moment nie są znane jednak parametry działania nowego systemu unikania kolizji, chociaż najpewniej będzie to zaktualizowana wersja znana z już dostępnych modeli.
Aktualizację przejdzie także system śledzenia obiektów – Active Track 2.0 co wskazuje, że tryb ten cieszy się ogromnym zainteresowaniem użytkowników.
31 minut lotu, wysokiej jakości materiał video, nowy tryb śledzenia i nowy system sensorów wykrywania przeszkód – to nie lada nowość, która może nam w kolejnych miesiącach przynieść jeszcze więcej amatorskich nagrań pokazujących chociażby wyczyny sportowe.
Warto jednak przypomnieć, ze wakacyjne przecieki przyniosły też rozważania na temat samego gimbala oraz możliwości jego demontażu. Tu niestety katalog ARGOS nie zdradza żadnych detali, ale gdyby można było do jednego z w/w modeli zakupić gimbal i kamerę z drugiego modelu nie inwestując w dwa drony, z pewnością rozwiązanie takie znalazło by bardzo wielu nabywców. W ten sposób kompaktowy dron stałby się potężnym narzędziem do nagrywania video i wykonywania zdjęć.
Jednocześnie wraz z pojawieniem się zdjęć nowych dronów DJI MAVIC 2 PRO i ZOOM w katalogu ARGOS, do sieci (poprzez stronę DJI – wersję niemieckojęzyczną) wyciekło zdjęcie czegoś, co zostało przez DJI nazwane DJI Mavic 2 Enterprise Edition. Chociaż dron sam w sobie nie różni się niczym od tego co znajdziemy w katalogu ARGOS, nazwa wskazuje, że będzie to prawdopodobnie jeden z wariantów DJI MAVIC 2.
DJI Mavic 2 Enterprise Edition | Zdjęcie pochodzi ze strony www.photorumors.com
Zdjęcie wskazuje bowiem na wersję ZOOM, ale dron jest oznakowany innymi kolorami niż dwa opisane wyżej modele.Podobny zabieg mieliśmy w przypadku chociażby DJI MAVIC PRO i PRO PLATINIUM, gdzie z pozoru tak samo wyglądające drony różniły się czasem lotu i zastosowanymi silnikami. Zdjęcie zdradza także kompletny wygląd nowego drona od DJI.
Nie znamy nadal szczegółów dot. jakości obrazu, ale tu raczej możemy spać spokojnie. 4k jest standardem, a 60 FPS już od dawna dostępne jest w serii Phantom. Pozostaje ew. kwestia wprowadzanie 60 FPS bez cropa, tak jak można to zobaczyć np. w modelu AIR.
Z dużym prawdopodobieństwem należy jednak zwrócić uwagę na jedną kwestię: DJI Mavic 2 Pro ma być dostępny z 1-calowym przetwornikiem CMOS Hasselbla, podczas gdy DJI Mavic 2 Zoom z 2-krotnym zoomem optycznym (24mm – 48mm). Przy tym drugim nie ma wzmianki (co zresztą w katalogu jest wypunktowane tylko przy wersji 2 PRO) aby wersja ZOOM także posiadała 1 calowy przetwornik. I jestem bardziej jak pewny, że nie będzie go, a w zamian albo otrzymamy 1 calowy przetwornik znany z PHANTOMA albo matrycę 1/2.3” CMOS.
Dlaczego? To są jedynie moje domysły ale warto zwrócić uwagę na dwie kwestie – zoom optyczny przy tego typu matrycach i w tak małych kamerach, po prostu nie występuje. Jest on często rekompensowany zoomem cyfrowym lub użyciem dwóch obiektywów. Wprowadzenie zoomu do drona, przy takich rozmiarach całego mechanizmu kamery, było by czymś przełomowym i oznaczało by zastosowanie dodatkowych silników ale i technologii zapewniającej poprawne działanie mechanizmu. Oczywiście to wszystko to naciągana teoria, która ma swój finał w rzeczywistości…
… czyli drugiej kwestii, jaką jest fakt, że nawet jeśli firmy decydują się na wprowadzenie zoomu w jakiś urządzeniach, zwykle jest to zrobione kosztem rozmiaru sensora i zagęszczenia pixeli. I tak dla przykładu matryce telefonów komórkowych bez problemu są w stanie obsłużyć 20 mln pixeli, ale chociażby przykład moduły Hasselblad dla Motorola Moto Z pokazuje, że został tu użyty 1/2.3” CMOS sensor 12 mln px aby wprowadzić zoom optyczny.
Dlatego w tej kwestii, obawiam się, że fani photo/video będą musieli kolejny raz wybierać albo lepsza matryca, albo zoom. Inaczej wersja 2 PRO nie miała by racji bytu chyba, że z dużo szerszym kątem widzenia. Niemożliwe. Wyjątkiem może być sytuacja, w której DJI skusi się na wprowadzenie opcji wymiennych kamer (kamera + gimbal lub inna wariacja).
Jeśli patrzyć na to przez to co napisałem, że jest nierealnym aby zoom miał 1 calową matrycę, stawiam, że wersja PRO będzie droższa od Phantom PRO, a wersja ZOOM zbliży się do ceny premiery pierwszej wersji Mavic Pro. Dlatego że w ten sposób ZOOM będzie lepszy od PRO, PRO 2 będzie lepszy od PRO 1 i ZOOM, PHANTOM 4 PRO v.2 nadal musi oferować coś więcej, ale nie będzie tego robił jeśli wejdzie MAVICPRO 2.
Właściciele PHANTOM PRO będą więc mieli wystarczający powód aby zmienić sprzęt – świetna matryca i mniejszy rozmiar. A właściciele MAVIC PRO przesiądą się na MAVIC PRO 2 bo zapragną mieć więcej, dłużej, szybciej i lepiej. AIR pozostanie tanim dronem wielozadaniowym, a PHANTOM 4 w wersji innej niż PRO i PRO v2 nie będzie miał znaczenia.
Ten artykuł odpowiada na pytania:
Artykuł DJI Mavic 2 dostępny w dwóch wersjach ZOOM i PRO pochodzi z serwisu Karczma TV.
]]>Artykuł Dji Mavic Air – wiemy wszystko o nowym dronie od Dji pochodzi z serwisu Karczma TV.
]]>Generalnie prezentacja była fajna, chociaż nie czułem żadnego WOW. Być może dlatego, że marzy mi się Mavic Pro, chętnie kupię Sparka, a kątem oka spoglądam na Karmę więc oczekiwałem wszystkiego w jednym. Czy nie doczekałem się? Doczekałem się, ale dopiero to do mnie dociera z jakim produktem przyjdzie nam niebawem pracować.
Edit: dopiero gdy napisałem ten artykuł uświadomiłem sobie, że Mavic Air ustępuje Mavic Pro jedynie zasięgiem i czasem lotu na jednej baterii. Wszystko inne to bajka, która docelowo będzie nas kosztowała 700 zł mniej niż Mavic Pro a oferuje kilka bajerów ekstra. Jeśli wierzyć pierwszym testom na YouTube, nie ustępuje jakością Mavic Pro. Zasięg? Czas lotu? Coś kosztem czegoś. Być może większa bateria załatwiła by sprawę, ale… po co to komu?
Wszystko o czym pisałem dziś rano w zasadzie potwierdziło się. Poza tym, że matryca nie ma 32 mln pixeli, a 32 mln pixeli mają panoramy i zdjęcia sferyczne które można za pomocą Mavic Air zrobić. Mamy więc nadal matrycę 12M, w tym samym rozmiarze co w obydwu dronach (Spark i Mavic Pro) i zakładam że jest to nowy wynalazek lub mocno poprawiony ten ze Sparka. O tym przekonamy się jednak dopiero za jakiś czas, co potrafi naprawdę nowa matryca.
Mamy 4k 30FPS (nie dziwi mnie to i nie spodziewałem się 60 FPS, ale to nie jest Phantom. Widzę jednak 2 opcje: 60FPS po aktualizacji lub 60FPS w Mavic Pro 2. Mamy za to 120FPS FullHD i co powinno zainteresować wiele osób 2.7k 60FPS co w mojej ocenie jest idealnym kompromisem pomiędzy ciężkim do edycji 4k (obciążenie sprzętu) a lekkim FullHD. Nowością jest także obiektyw 85 stopni, który oferuje 4 stopnie więcej jak w Mavic Pro.
Znajdziemy tu także 6 kamer monitorujących otoczenie (+1 główna oczywiście) co oznacza że mamy dodatkowe wsparcie z tyłu drona. Być może nowy procesor, lepsza jakość obrazu, bitrate sięgający 100Mbps sprawiają, że na baterii Mavic Air uniesie się w powietrzu raptem 5-6 minut dłużej niż Spark i 6 minut krócej niż Mavic Pro (przewidziany czas lotu na jednej baterii to 21 minut).
I najważniejsze: Mavic Air jest niczym innym jak zminiaturyzowaną wersją Mavic Pro (jeszcze bardziej) i… waży 430 gramów. Co oznacza, że nadal wg. prawa lotniczego kwalifikuje się jako zabawka.
Jeśli jednak patrzeć że zwiększył się zasięg, czas lotu, doszła 3 stopniowa stabilizacja (oczywiście względem Sparka) to Dji wskoczył z 300 gramów na 430 i nadal zachował to, co dla wielu europejczyków będzie w tym i w kolejnych latach odgrywało kluczową rolę (patrz wyżej, tj. przepisy). 300 gramów oszczędności i kilka bajerów więcej? To aż niemożliwe.
Filmy z prezentacji możliwości samej kamery zrobiły jednak wrażenie, ale po tym jak GoPro pokazało światu Fusion i materiały promocyjne, nie uwierzę w jakość obrazu dopóki nie zobaczę na własne oczy. Wydaje mi się, że GoPro zapomniało powiedzieć na prezentacji wszystkim, że to co widzą to jedynie materiał promocyjny nie samej kamery a pomysłu na jej wykorzystanie. Niestety testy jakie od pewnego czasu pojawiają się na YouTube, wskazują, że Fusion jest jednym wielkim bublem i lepiej wybrać się na stronę www.empik.com aby kupić sobie LG 360 w cenie 499 zł, zamiast 800$.
W zakresie jakość nagrań video, Dji musiał zaprezentować jakieś WOW, dlatego, że chociaż Mavic Pro trzyma niezłą jakość video, to wg. opinii wielu użytkowników, zostaje w tyle za chociażby tym co oferuje GoPro Hero 6 (co w pewnych aspektach stawia Karmę ponad Mavic Pro), a o Dji Phantom nie wspominając. Z drugiej strony rozmiar matrycy jest ten sam czyli… wow! Ale poczekajmy na testy video.
Sparkowi można to w zasadzie wybaczyć gdyż jest… zabawką. Nie mniej Mavic Air to po pierwsze: produkt z 2018 roku a więc musi oferować więcej i lepiej, bo technologicznie mamy skok 2 lat. Po drugie, jest to produkt który ma być postępem względem swoich braci, chociaż z punktu widzenia marketingu, nie może ich w 100% przewyższać.
W mojej ocenie postęp jest ogromny i aż trudno mi sobie wyobrazić czym Dji może zaskoczyć nas wydając na świat, np. Mavic Pro 2 tak, aby nie zabić Phantom 4 Advance czy nawet Pro? Jakieś sugestie? Strzelam na zasięg, czas lotu, czujniki i matrycę zbliżoną do Advance. Cena będzie jednak wyższa od Phantom Advance, tak aby znów móc podbić ją wydając Phantom 5 Advance 2 i analogicznie 5 Pro.
Jest tylko jedna rzecz, której nie do końca rozumiem chociaż wydaje się oczywista, jeśli patrzyć na Mavic Air jako młodszego i mniej doświadczonego brata Mavic Pro. Wg. specyfikacji jaką udostępnił Dji, wygląda na to że ograniczony został zakres pracy ISO do 1600 dla Video oraz mamy obiektyw o przysłonie 2.8 podczas gdy Spark miał 2.6 a Mavic Pro 2.2. Rozmiar matrycy pozostał ten sam, ale oba parametry spadły w dół!
W zamian za to mamy jednak bitrate: do 100Mbps, gdzie Mavic Pro ma „tylko” 60.
No i ostatnia nowość to HDR w trybie photo. Oczywiście tryby lotu pominę, gdyż pewnie nikt z tego nie korzysta (nie chce mi się rozpisywać o tym że dron umie latać niczym bumerang).
Dokładnie porównanie parametrów technicznych (czemu wszyscy producenci sprzętu nie podają tylu informacji?) znajdziecie na stronie Dji.com dokładnie – tutaj!
Przeliczmy to na złotówki:
Dron będzie to kupienia po 28 stycznia, ale już dziś można składać zamówienia.
I w mojej ocenie… warto! GoPro Karma kosztuje 3000 zł za drona z gimbalem i 4500 zł za drona z kamerą i gimbalem, ale rozmawiamy w tym momencie o wielkim klocku, do którego baterie i tak kosztują około 600 zł za sztukę. Za 3600 zł dostajemy miniaturę Mavic Pro, który nie tylko waży 3x mniej, ale zajmuje 3x mniej miejsca i oferuje… 3x więcej No poza baterią i dystansem.
Dobra, tak, czepiam się, w końcu Dji i GoPro to są jednak dwa różne produkty. Nie mniej warto wspomnieć o tym, dlatego że kilka dni temu GoPro ogłosiło: że się sprzedaje, że kończy z dronami, że wyprzedaje Karmę za 3/4 ceny.
Dji Mavic Air wydaje się idealnym kompromisem pomiędzy Mavic Pro a Spark i łączy wszystkie dobre cechy obu urządzeń, oferując dokładnie to, co ja sam oczekiwałbym po dronie na ten moment. Moment! Wygląda na to że Air nie tylko jest idealnym kompromisem ale i idealną alternatywą dla Mavic Pro, po której wyborze konsument w zasadzie nie traci nic. Prawda?
Jeśli nie szukasz drona do profesjonalnego nagrywania video, które będzie pokazywało szczyt Twoich możliwości, chcesz latać dronem w mieście i wszędzie (prawie) gdzie tylko sobie to wymyślisz, bez kursów i zabawy w dodatkowe wydatki, chcesz mieć lekkie i małe urządzenie, które spokojne zabierzesz ze sobą wszędzie, nie planujesz latać nim 7km od miejsca startu, nie chcesz wydać fortuny, to tak! Dji Mavic Air jest dla Ciebie.
Jeśli chcesz wszystko co wyżej, ale Twoje aspiracje video ograniczają się do wspomnień i ciekawych ujęć, a do tego chcesz sobie 1000 zł odłożyć na coś innego, to kup Dji Spark.
A Mavic Pro? Jeśli chcesz pochwalić się na YouTube jak daleko lata Twój Mavic to kup Mavic Pro.
I na koniec smaczek: kontroler wspiera gniazdo Lightning No tak, powinno to być standardem ale raczej nikt się tym zbytnio nie przejmuje. Ahh to Apple, dziwne że Mavic Air nie współpracuje z Apple Watch. Albo ja o tym nie wiem.
Dajcie znać jakie jest Wasze zdanie w tym temacie.
Artykuł Dji Mavic Air – wiemy wszystko o nowym dronie od Dji pochodzi z serwisu Karczma TV.
]]>